Nie od dzisiaj wiadomo, że dzieci biorą przykład z rodziców niemal w każdej sferze życia. Naśladują także sposób spędzania wolnego czasu. Jakże często rodzice spędzając czas w domu z dziećmi, nawet podczas zabawy z nimi co chwila zerkają na telefon czy komputer i sprawdzają pocztę, portale społecznościowe, czy przeglądają strony w Internecie.
Przykład z rodzica
Nic dziwnego, że małe dzieci chcą robić dokładnie to samo co rodzice. W końcu przyjdzie czas i padnie sakramentalne: „a czy mogę pograć?”. I co wtedy? Lekarze są zgodni, że kilkulatki nie powinny spędzać przed telewizorem, ekranem komputerowym, tabletem czy smartphonem więcej niż łącznie (!) 30 minut dziennie, a godzina to już absolutne maksimum. Dobrze jest w tym momencie określić jasne granice ile czasu dziecko może spędzić przed komputerem i jakie to będzie miało konsekwencje (np. możesz pograć 15 minut, ale będziesz bajki oglądał 15 minut krócej). Należy też bezwzględnie sprawdzić, czy gra, którą dziecku zaproponujemy jest odpowiednia do jego wieku. Specjaliści wskazują również na fakt, żeby czas spędzony przy grze komputerowej czy na telefonie był czasem spędzonym wspólnie z rodzicem – pozwala to na kontrolę zarówno czasu gry jak i pomoc w trudniejszych jej elementach.
Szeroka oferta gier
W sklepach oferowana jest szeroka oferta gier dla dzieci nawet od 3 lat, część z nich doskonale nadaje się jako narzędzie do wprowadzenia w świat komputerów ćwicząc podstawowe umiejętności używania choćby myszki. Inne pozycje pozwalają na naukę języków obcych w przystępny sposób, wprowadzają w świat matematyki czy ćwiczą koordynację ręka-oko. Są też takie pozycje, które służą wyłącznie rozrywce. W dzisiejszych czasach nie uniknie się kontaktu dziecka z komputerem, ale rolą rodzica jest takie pokierowanie dzieckiem, żeby korzystało z tego narzędzia rozsądnie. Wszak to od rodzica zależy w jaką grę (i czy w ogóle) pozwoli dziecku grać.
Dzieci, kobieta, lifestyle – more4kids.pl